Dawno Dawno temu... w odleglej krainie zwanej Devil OTS... Zyli sobie wielcy bohaterowie... Najbardziej znanymi byli uwielbiani przez wszytkich innych... Do tych najlepszych nalezeli Pogo , Ozi , Mag Ali Ge i wielebna Honda. Czesto Razem siedzieli przed depo i rozmyslali co zrobic... Obeszli caly Swiat w szerz i wzdłuz. Znali Wszelkie zakątki Swiata... Slyszeli Legendy , że Kraina, w ktorej żyja za niedługo ma sie przeobrazic w wielki kontynent w nowymi mozliwosciami... Niewiedzieli jednak ze To nastąpi juz za niedlugo i nie wierzyli ze wogule to nastąpi... ...Byl Wieczor, bohaterowie razem stali walecznie przed depo i rozmawiali jak szybko pokonali rzekomo nie pokonanego Orshaballa, Najpoteżniejszy z Demonow jakie wędrowały po Ziemi. Przekomarzali sie kto jest lepszy a kto nie... Pogo mowil: - Ha... ja go rozwalilem 1 strzala ... polecialo prosto w jego czaszke przebijajac ja na wylat i zbierajac czesci mozgu z soba. Honda na to: Jasne bo ty naprawde jestes taki swietny... Mag Ali Ge: nom Hodna ma racje... ja go rozwalilem przy pomocy Ultimate Explosion ... Spalil sie zywcem po 4 czy 5 razie... Ozi: W sumie to dobrzy jestescie... ja nie zwrocilem uwagi na to... zabijam je jak leci... malo mnie obchodzi jak szybko wazne ze rozwalam. Pogo: w sumie masz racje, wiecie co ... choc my spac zmeczony juz jestem Honda: Racja chodzmy. Tak rozeszli sie wielcy bohaterowie poznym wieczorem. Nastepnego dnia budza sie i zauwazaja ze cos jest nie tak. Obudzili sie w calkowicie innym swiecie... Zrozumieli ze legenda byla prawdziwa...
Odrazu poszli zwiedzac, obejzeli 1 miasto  2 miasto i natychmaist sie spotkali pod depo jak to wielcy bohaterowie. Stali tak i rozmawiali co widzieli i co ogladneli i gdzie moga co znalesc... Po 3 , 4 godzinach przychodzi do nich Jakas osoba i mowi im Przybysz: Witajcie o Wielcy !! Uklony wam chyle... Prosze pomozcie nam... w Wielkim Lesie Zyjie potęzny potwor... Sam go widzialem jak walczyl z Demonem. Walka byla nie wiarygodna... Ten Potwor Przyzwal Szybko 4 Orshabaale i malego lecz groznego upiora. Widac bylo ze byl wkurzony na Demona ze wszedl an jego terytorium... Walka nie byla dluga... ten potwor poprostu zamienil w proch demona w niecalał sekunde. Byl wielki.. zielony Podobny do jaszczura.. mial tarcze Jaszczorow i wielka lance lecz nie walczył nia.. on nią czarował... Uzywal poteznych czarow... Pogo: chyba wiem o czym mowisz... slyszalem o takim potworze on chbya zwał się.. Mag Ali Ge: Drakan tak sie zwał... On jest naprawde potezny.. nie sądziłem ze będe mial kiedys okazje się z nim zmierzyc. Pogo: a widzisz jednak masz. Wydaje mi sie ze nie znamy jeszcze duzo co nam oferuje ten nowy swiat... Zbierzmy sie i razem chodzmy pokonac ta bestie by nie uprzykrzala zycia Mieszkanom tego miasta... Zebrali sie razem.. wzieli wiele plecaków pełen run odnawiajacych zycie i energie duchową, kazdy wzioł potrzebny mo ekwipunek... Przemierzali dlugo las.. wogule nie mogli znalesc Domu tego Drakana... szukali 2 dni i 2 noce... w koncu stierdzili ze musza troche odsapnac... Jest noc ... Spia... Noc jest cicha przyjemna slychac sowy w drzewach i chrapiace zwierzatka niczym raj na ziemi. Lecz nagle nie wiadomo z kad kula ognia prosto w twarz Mag Ali Ge leciala. Na szczescie nie trafila gdyz szczalal Pogo odbil ją gdyznie spał wolął on Sluchac przyrody bo on z rodu Druidow pochodzil. Wstaja wszyscy szybkie rzucanie odpowiednich czarow.. plecaki w rekach i gotowani do walki nagle wyskakuja z krzakow Orshabaale wielkie na 2 drzewa. widza w oddali mrocze postacie wygladaja jak ludzie lecz widza ze cos z nimi nie tak... Juz przygotowani czekaja na 1 ruch wroga... Nagle slysza cos nei spodziewanego... slysza slowa: Endori was Dos. obracaja sie a w nich leca potezne pociski smierci ktore umieja wysztko zniszczyc... Bohaterowie odskakuja... Pogo w locie mowi : Ozi i Honda zajmicie sie Orshami.. Mag Alli Zajmyj sie tymi typami ja sproboje rozwalic Drakana... Szybko wszyscy rzucili sie w walke... Orshabaale padly szybko Mag ali Ge wołał : pomocy one sa za szybkie spowolnijcie je jakos.... Ozi i hodna biegli mo z pomoca Pogo widzial jak oddalaja sie ... obrocil glowe by spojrzec na Drakana... lecz nie zobaczyl go... zobaczyl tylko Electric Wave... szybko odskoczyl i zauwazyl go.. Wielka zielona jaszczurka... szybko wyciaga strzalem ale widzi 2 pociski Fire Ball i Endori was Dos ktore leca prosto na niego zrozumial ze nie ma szans z nim... Stwierdzil ... Ok Jestem szybszy od nieg... bede zajmowal sie nim przyjdzie reszta pomoga mi go rozwalic... Pogo odskakiwal prawie na wsytkie pociski... najczesciej obrazenai dotykaly go po Master Berserk i Ultiamte Fire Ball. W ten czas Mag Ali Ge i reszta prubowali pokonac upiory... atakowali je ze wszytkiego wszytko omijaly ... ag ali stwierdzil ze musi szybko myslec... i wpadl an pomysl... : Atakujcie je... ja je od tylu wezme i z Ultiamte explosiion wezme... !! Honda i Ozi : Ok dajesz !!!...  Szybko wykonali to i odrazu Mag Ali Ge znalazł sie za upiorami Krzyczy na cały głos : MAKSYMALNY EXEVO GRAN MAS VISSSSSSSSS.... Powstala wielka kula ognai ogarniajaca wsyztko.... Pogo zauwazyl ja... gdyz by odwrocony w taka strone ze mogl aj zauwazyc... Mag ali Ge patrzy.... w smugach dymu.. ich sa martwi i juz im nie graza... wiec szybki odwet na Drakana robia... zuzyli nostwo run... ale mysla damy sobie radde.... podbiegaja i widza jak Pogo Odwara jego uwage.... wszytcy zbieraja cala moc pogo roznierz wyciaga strzale Smierci zwana Crystal Arrow i zaczyan celowac w biegu do Drakana... Mag Ali GE puszczaja najsilniejsze pociski jakimi tylko dysponuja Ozi : 4 Ultiamte Explosion Mag Ali 6 Ultiamte xplosion  a Honda 15 Exori Death... Drakan Wszyktimi pociskami oberwal... widac ze poczul zadane mo obrazenia musail sie az podeprzec... widac ze byl bardzo zły ze wkroczoan na jego terytorium ze jest pokonywany przez garstke ludzi.... Pogo szybko mierzy.. i Strzela.. Coz za piekny Blask polecial po wystrzelonej strzale... Niczym Blekitne Nici przywiazane do Powietrza... Blask ze strzaly iskrzal jak Swietlista Gwiazda ktorej promien jest nie samowicie oslepiajacy... Widzieli wsyzcy jak strzala leci prosto w glowe Drakana, Lecz Ten predko odnowil swe sily... wstal.... i byl przygotowany na przyjecie ciosu.. lecz nei wiedzial .. .ze moc Pogo a raczej Druzyny w ktorej był... Przesylala moc tej strzale... Leci ta krysztalowa strzala... i trafia Drakana prosto w Czaszke... Widac jak niesmiertelny ból przeszywa go... nei sadzil ze moc tej strzaly bedzie az tak mocna... Cala moc Drakana zniknela ze swita niczym mrogniecie oka... Rozpadal sie na oczach Druzyny Swiatla, probowal wydusic z siebie ostatnie slowa ktorymi były... Endori waaaa..... Wielcy bohaterowie po tygodni od poczatku wyprawy wrocili do swego domu zadowoleni z Dobra wiadomoscia dla mieszkancow... Iz nie bedzie ich wiecej lekał niegdys nie pokonany Potwor... Ludzie dziekowali im i dali im w zamian Pieknie wystrojone domy i duzo pieniedzy.... Lecz wiedzili ze to nie koniec przygoty w tym nowym swiecie...


Dziekuje Mam nadzieje ze sie wam podobalo.. myslalem nad tym przez caly dzien w szkole
Pozdro dla Mag Ali Ge, Ozi , Honda i Devil ( jako ze w tekscie zyjemy w twoim OTS na mojej mapie ) Papa